- W podziemiach Hali z Liberatorem chętni mogą przejść przez kanał – już nie tak przestronny i komfortowy, jak na Antresoli. Niski i ciasny korytarz zmusza zwiedzających do pochylenia się, przeciskania po omacku, co pozwala wczuć się w przeżycia Powstańców. Dla nich parogodzinna wędrówka wąskim, klaustrofobicznym tunelem głęboko pod ziemią, w zupełnej ciemności, w zalewających ich niekiedy ściekach i w ciągłym zagrożeniu ze strony czyhających przy włazach Niemców jest często najgorszym wspomnieniem z Powstania.