- Transport do obozów jenieckich odbywa się w strasznych warunkach. Głodni, stłoczeni w bydlęcych wagonach ludzie godzinami jadą w nieznane, doznając chłodu i pragnienia. Na miejscu Polacy traktowani są jak „podludzie”, gorzej Niemcy odnoszą się jedynie do Rosjan, którzy, wedle licznych relacji, przebywają w nieludzkich wręcz warunkach. Mimo to żołnierze powstańczej Warszawy trwają, czekając na rychłe zakończenie wojny. Niewątpliwym symbolem tragicznej sytuacji Polaków jest Wigilia 1944. Jest to jedyna w historii wigilia, której nikt w opustoszałej Warszawie nie świętuje. Wszyscy wygnańcy starają się spędzić ten dzień razem, śpiewając kolędy i łamiąc się chlebem. Jest to wigilia najtrudniejsza – poza ojczyzną, za drutami obozu, bez bliskich i często bez wieści o nich.
- Była łączniczka z Żoliborza, pani Lidia Wyleżyńska, więziona w Stalagu VI C Oberlangen, wspomina przy obozowym stole wigilijnym: „Trafiamy do baraku 24 grudnia i choć przyjechały z nami paczki Czerwonego Krzyża – dostałyśmy je dopiero następnego dnia. Smutna, głodna Wigilia. Śpimy po dwie na jednej pryczy, bo tak jest cieplej. Codziennie rano dokonuję bohaterskiego czynu i myję się w łazience, gdzie nie ma szyb w oknach, a woda jest przeraźliwie zimna.”
- Mimo ciężkich warunków bytowych i niegodnego traktowania przez funkcjonariuszy państwa przetrzymującego, większości polskich jeńców udaje się doczekać wyzwolenia. Bramy kolejnych obozów jenieckich otwierają posuwające się w kierunku Berlina wojska alianckie. Obóz w Oberlangen, w którym Niemcy przetrzymują blisko 1 700 uczestniczek Powstania Warszawskiego, zostaje wyzwolony 12 kwietnia 1945 roku przez Polaków – żołnierzy 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Po wyzwoleniu część Powstańców wkłada mundur i walczy do końca wojny, część szuka sobie miejsca w wyzwolonych krajach Zachodu – większość jednak wraca do Polski.
EKSPONATY:
- Powstańcze pamiątki z niewoli pokazano w niezwykłej gablocie – oryginalnej obozowej pryczy.
- W obozach jenieckich Powstańcy szukają pociechy, wycinając z puszek po konserwach ryngrafy i polskie orzełki. Dary Alfonsa Kizierowskiego, Jerzego Romonowskiego i Alicji Bugaj